Kategorie
książki

Święte rodzicielstwo

„Święte rodzicielstwo” – Gary Thomas

Kilka miesięcy temu Pan Bóg postawił mnie w nowej roli – zostałam mamą. Moje największe marzenie zostało spełnione, ale nie ukrywam, że pojawiło się wiele trudności, wyzwań i obaw. Bardzo cieszę się, że trafiłam na książkę G. Thomasa „Święte rodzicielstwo”. Nie dowiedziałam się z niej jak wychowywać syna, ale zwróciła ona moja uwagę na to, czego Pan Bóg chce mnie nauczyć poprzez macierzyństwo.

Kiedy uświadomimy sobie, że zostajemy rodzicami nie dla siebie, dla naszych egoistycznych pobudek, lecz na chwałę Panu, to łatwiej jest nam znosić próby i poświęcenia związane z rodzicielstwem.

„Najważniejszą kwestią nie jest już to, czy mogę chlubić się swoimi dziećmi, lecz to czy należycie wypełniam swój obowiązek wobec Boga. Uzależnienie nadziei i poczucia szczęścia od reakcji jakiegokolwiek grzesznika jest co najmniej ryzykowne. Uzależnienie ich od reakcji małoletniego grzesznika to skazywanie się na pewne rozczarowanie i bardzo prawdopodobną depresję”.

W dzisiejszych czasach rodzice robią wszystko by oszczędzić dzieciom stresu i cierpienia. Bardziej zależy im by osiągnęli szczęście niż świętość. Czego tak naprawdę chcemy dla naszych dzieci? Czy chcemy by czuły się szczęśliwe krocząc drogą potępienia? Gdyby ktoś zadał naszym dzieciom pytanie „jak ci się wydaje, co jest najważniejsze w życiu twojego taty i twojej mamy?” to co by odpowiedziały? Jeśli nie odpowiedzą, że Ewangelia – to może za bardzo skupiamy się na takich rzeczach jak porządek w ich pokoju lub oceny na świadectwie, zamiast na tym co najcenniejsze.

Autor opisuje wiele aspektów rodzicielstwa – zarówno te miłe – radość jaką dają nam dzieci oraz miłość, którą czujemy do nich; jak i te trudniejsze jak gniew lub konieczność rozstania z dzieckiem. Posiadanie potomstwa wymaga wielu poświęceń, często brakuje nam czasu na ważne dziedziny naszego życia takie jak intymność ze współmałżonkiem czy nawet modlitwę. Życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, ale bycie rodzicem jest warte zmian, które zachodzą w naszych przyzwyczajeniach, aby osiągnąć zmiany w naszym charakterze, pozwolić Panu kształtować się.

Przeczytałam i polecam.

Ania Z.

PS. Z całego serca zachęcam również do przeczytania książki „Święte małżeństwo” G. Thomasa.

Kategorie
książki

Cud codzienności

„Cud codzienności” – Nadia Siewniak

Kiedy polecono mi tą książkę, to w pierwszym odruchu prychnęłam sobie pod nosem – CUD CODZIENNOŚCI? – taaa. U mnie raczej cud to przetrwać kolejny dzień… Jednak postanowiłam dać książce szansę, bo napisała ją matka trójki dzieci, więc poczułam z nią jakąś więź i miałam nadzieję, że jednak znajdę w książce coś dla siebie.

I wiecie co? To jest książka, którą potrzebowałam właśnie teraz. Teraz, kiedy codzienność mnie przytłacza i ciężko mi w niej dostrzec jasne strony. Teraz, kiedy o codzienności mogę powiedzieć wiele, ale na pewno nie „cud”. Teraz, kiedy dzień do dnia podobny, zarobiona jestem od rana do wieczoru po pachy, a efektu nie widać, bo na drugi dzień znów to samo. Teraz, kiedy nie mam czasu dla siebie, a „czas dla Boga” skurczył się jak po praniu w 100 stopniach.
Właśnie teraz potrzebowałam przeczytać słowa otuchy; że nie jestem w tym sama; że inne matki też przez to przechodzą; że to co mnie doprowadza do łez dla innych może być marzeniem, którego pragną od wielu lat; że to Bóg mnie wychowuje pozwalając mi wychowywać własne dzieci; że dzięki macierzyństwu zabijam własne „ja”; że przecież Bóg wie co dla mnie najlepsze i mam zaufać sposobowi jaki dla mnie ma…

„Cud codzienności” to rozważania o życiu kobiety, żony i matki. Każde rozważanie ma przewodni werset biblijny. Te refleksje są bogato oplecione scenami z życia Nadii, dzięki którym osoba czytająca jeszcze łatwiej potrafi się nie tylko utożsamić z autorką, ale zobaczyć się samą w różnych sytuacjach.

Co dla mnie też ważne – książka jest wydana w twardej, ładnej po kobiecemu, okładce z wklejoną wstążkową zakładką. Jeszcze nie skończyłam czytać, a już wiem, że będę sięgała do tej pozycji niejednokrotnie w najbliższych latach.

Czytam i polecam.

Brygida

Kategorie
książki

Reformowanie Małżeństwa

„Reformowanie Małżeństwa” – Douglas Wilson

„Reformowanie małżeństwa” zakupiłam zaraz po tym jak książka ukazała się w Wydawnictwo Trinity, ponieważ byłam ogromnie zaintrygowana tym co też mógł napisać mąż Nancy Wilson – autorki „W poszukiwaniu zadowolenia” – świetnej pozycji jaką recenzowałam tutaj jakiś czas temu. Nie zawiodłam się! Zarówno żona jak i mąż trafiają w punkt i dotykają sedna chrześcijańskich dylematów.

Pozycja tak jak ta poprzednia jest zwięzła, konkretna i rzeczowa. Douglas Wilson nie owija w bawełnę i nie traci czasu czytelnika. Tej książki nie czyta się długo, a to uważam – wielka zaleta, bo wśród poradników dla małżeństw, żon i mężów jest dużo pozycji, które wymagają poświęcenia czasu. Kiedy jest się w małżeństwie i jest się już rodzicem – czas staje się tak cenny, że grube tomiska mogą zniechęcać – a życie biegnie, problemy narastają, konflikty jak były tak są, a rozwiązań brak.

Nie tym razem! Książka choć krótka, to jednak dotyka wielu aspektów małżeńskiego życia, zwłaszcza tych aspektów, które wpływają na to jak bardzo nasze życie jest odzwierciedleniem Bożej miłości – jak bardzo nasze małżeństwo pokazuje światu prawdziwy obraz Chrystus i Kościoła. Nasze domy to miejsce, gdzie nasze dzieci uczą się czym jest Kościół i jeśli nie chcemy ich zawieść, być dla nich zgorszeniem, jeśli nie chcemy zniekształcić prawdziwego obrazu Boga przez swoje niedoskonałe życie, jeśli chcemy być dla nich świadectwem, światłem musimy włożyć trud w to by zrozumieć jak mamy naśladować Chrystusa w naszym małżeństwie.

Wilson daje nam cenne wskazówki, zwracając się przy tym równolegle do mężów i żon. Czytałam sporo pozycji, które nie nadawały się do przeczytania dla mojego męża, niektóre poradniki były dla obu współmałżonków, ale kręciły się wokół problemów nie dając zbyt wielu rozwiązań czy nie dotykających sedna sprawy… Były szczere, ale brakowało w nich czasami biblijnych argumentów czy duchowego odniesienia, niektóre pływały po powierzchni problemu. Uważam, że ta książka jest inna. Gdy podejdziemy do „Reformowanego Małżeństwa” szczerze i z sercem gotowym do zmiany, myślę, że możemy wiele zyskać i jak sam tytuł sugeruje zreformować nasze małżeństwo, a co za tym idzie – nasze domy i rodziny.

Czy ta książka spodoba się każdemu? Jeśli nasze serce będzie szczere przed Bogiem, współmałżonkiem i gotowe na wyznanie grzechów – na pewno tak… Ponieważ każda zmiana zaczyna się od nas samych, a wolność przychodzi wtedy kiedy poddajemy się Bożej woli.

Podziwiam autora tej książki za to, że nie szczędził słów napomnienia tak samo mężczyznom jak i kobietom, że potrafił spojrzeć na siebie – męża swojej żony przez pryzmat słowa Bożego i wydobyć na światło dzienne sprawy, które często inni omijają.

Swoją recenzją chciałam Was zaintrygować do przeczytania tej książki, dlatego nie zdradziłam zbyt wiele szczegółów. W zdjęciach znajdziecie spis treści, ale i on nie ujawni za wiele 🙂 trzeba przeczytać, zakupić w naszej księgarni lub pożyczyć ode mnie.

Z sercem nieustannie gotowym na zmiany i oczekującym pełni doskonałości w Chrystusie.
Ola C.