Kategorie
książki

Kropka

„Kropka” – Peter H. Reynolds

Pozwólcie, że dziś polecę Wam niepozorną książkę, której pewnie nie znaleźlibyście na półce z literaturą chrześcijańską. Jednak mnie wzruszyła i myślę, że jest świetnym punktem wyjścia do rozmów z dziećmi o talentach jakie dostaliśmy od Boga i o wyzwaniach, które warto podejmować.

Ta ładnie ilustrowana książeczka opowiada o dziewczynce, która uważała, że nie potrafi malować, więc nawet nie podejmowała próby namalowania czegokolwiek. Jednak mądra nauczycielka zachęciła ją, żeby chociaż postawiła na kartce kropkę. Vashti, bo tak dziewczynka miała na imię – postawiła kropkę na środku kartki. Nauczycielka poprosiła, by dziewczynka się podpisała na tej kartce, a za tydzień praca Vashti zawisła w ramce na ścianie. To wydarzenie zachęciło dziewczynkę do podjęcia wyzwania, eksperymentowania z malowaniem różnych kropek – dużych i małych, w różnych kolorach. Po niedługim czasie z tych obrazów powstała wystawa, na której prace Vashti były podziwiane przez innych. Także przez małego chłopca, który ze smutkiem wyznał, że nie potrafi rysować, nawet prostej kreski… Na co Vashti zachęciła go, by jej pokazał i narysował kreskę. A później, by się na tej kartce podpisał…

Ta krótka opowieść pokazuje jak wiele można zrobić dla drugiego człowieka okazując mu odrobinę zainteresowania i zachęcenia. Pokazuje też, że każdy z nas ma w sobie ogromny potencjał, jaki umieścił w nas Bóg, ale jeśli nie będziemy podejmowali wyzwań, nie będziemy próbować, to nie odkryjemy talentów jakimi nas obdarzył.

Myślę, że w obecnym świecie, gdzie promowane są fałszywe obrazy miłości, szczęścia, dobra i zła itd. ważne jest pokazywanie dzieciom, że są wartościowymi osobami ze zdolnościami, które tylko trzeba odkryć; że jesteśmy dla Boga ważni i każdego z nas obdarzył wieloma talentami; że warto je odkrywać i dzielić się nimi z innymi.
Naszym zadaniem jako rodziców, ale również ogólnie jako ludzi dorosłych jest zachęcanie innych do działania, do odkrywania swoich mocnych stron i do ich rozwijania, a ostatecznie do wykorzystywania ich dla Bożej Chwały!

Przeczytałam i polecam.
Brygida

Kategorie
książki

Madzia nie jest sama

"Madzia nie jest sama" - Megan Hill

„Madzia nie jest sama” – Megan Hill

Pewnego dnia, przez przypadek, mała Madzia została po nabożeństwie bez rodziców. Gdy wychyliła się zza płaszczy i kurtek, za które się schowała odkryła, że mama i tata wyszli z kościoła bez niej! Zanim dziewczynka zdążyła się zasmucić pojawiło się wokół niej wiele osób chętnych do pomocy: nauczycielka szkółki niedzielnej, pan, który grał na pianinie, młody chłopak, starsza pani… Madzia nie była sama! W miłym towarzystwie czekała na powrót rodziców.

„Pan Bóg się Tobą zaopiekował” powiedział tata i wytłumaczył córeczce, że Bóg pokazuje swoją miłość przysyłając nam na pomoc przyjaciół.

Autorka opowiadania, Megan Hill, doświadczyła tego co Madzia, gdy była małą dziewczynką – rodzice zostawili ją niechcący w kościele. Pan Bóg zaopiekował się nią poprzez ludzi z kościoła.

„Madzia nie jest sama” to wspaniałe opowiadanie, z ciepłymi ilustracjami, które pomoże naszym dzieciom głębiej zrozumieć jakie relacje powinny panować w kościele.

„Nowe przykazanie wam daję, abyście się wzajemnie miłowali. Jak Ja was umiłowałem, tak i wy miłujcie jedni drugich.” (Ewangelia Jana 13:34).

Uważam, że każda dobra książka dla dzieci uczy czegoś także dorosłych. Ze wzruszeniem czytałam o miłości i trosce jaką zborownicy okazali małej dziewczynce. To mi przypomniało by być uważną i dostrzegać potrzeby moich sióstr i braci bez względu na ich wiek.

Przeczytałam i polecam,

Ania Z.

PS. Książkę można kupić lub zamówić w naszej zborowej księgarni.

książka "Madzia nie jest sama" - Megan Hill
Kategorie
książki

Widzę Jezusa

„Widzę Jezusa” – Nancy Guthrie

Zaczął się rok szkolny a wraz z nim powrót do nauki, podręczników i… książek. Ponieważ nie samymi lekturami uczeń żyje, chciałabym polecić wyjątkową książeczkę, która bardzo mnie poruszyła. 

„Widzę Jezusa” Nancy Guthrie jest skierowana do dzieci, które już znają większość historii ze Starego Testamentu. Nie znajdziemy tutaj opowieści o tym jak Pan Bóg stworzył świat lub o wyzwoleniu Izraelitów z ziemi egipskiej. Autorka odnosi się do kilkunastu historii starotestamentowych zwracając uwagę na to w jaki sposób mówią one o Jezusie. Jako mała dziewczynka znałam dobrze ich treść, ale nie rozumiałam w jaki sposób wiążą się z naszym Zbawicielem. Stary Testament i Nowy były dla mnie oddzielnymi częściami Biblii, które nie miały za dużo wspólnego ze sobą. Dlatego tak bardzo się cieszę, że znalazła się książka, która pomaga to wszystko połączyć w całość.

„Stary Testament jest pełen cieni. Kiedy się przyjrzymy, możemy zobaczyć tam coś, co bardzo przypomina nam Jezusa. Tak jak nie widzimy całych siebie we własnym cieniu, tak nie widzimy całego Jezusa w Jego cieniu, ale dostrzegamy pewne wskazówki co do tego, kim miał być, co uczynić i tego, jak nas zbawi.” Książka Nancy Guthrie pomaga dzieciom zobaczyć jak Chrystus jest widoczny na kartach Starego Testamentu. Jako mama nie mogę się doczekać przeczytania jej razem z moim synkiem.

Serdecznie polecam.
Ania Z.

PS. W naszej księgarni pojawiło się kilka książek dla dzieci. Zachęcam do zakupu książki „Obietnica”. Recenzję możecie znaleźć tutaj.

PPS. Mamy także studium biblijne dla trochę starszych dzieci oraz „Czemu życzymy sobie dobrej nocy?” – urokliwą książeczkę idealną do czytania przed snem.