Kategorie
książki

Chrześcijański dom

„Chrześcijański dom” – Shirley Rice

„Jeśli Pan domu nie zbuduje, próżno trudzą się ci, którzy go budują.” Psalm 127:1

Wydaje mi się, że Pan Bóg opiekuje się mną w przestronny sposób – widzę to między innymi przez to, że pozwala mi czytać odpowiednie książki w odpowiednim czasie. Ostatnie kilka miesięcy były dla mnie trudne pod względem mojego macierzyństwa. Książka „chrześcijański dom” pomogła mi zyskać nowe, świeże spojrzenie na rolę żony, mamy i opiekunki domowego ogniska. Książka Shirley Rice została napisana w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, jednak moim zdaniem jest dużo lepsza niż wiele współczesnych poruszających ten sam temat. „Chrześcijański dom” to seria wykładów wygłoszona przed autorkę w kościele w Norfolk w stanie Virginia. Mała grupa około dwudziestu pięciu kobiet, które spotykały się by studiować to, co Słowo Boże mówi na temat małżeństwa i wychowywania dzieci, stała się grupą ponad dwustu kobiet z wielu różnych kościołów. 

Uważam, że są to tematy, które ciągle powinny być poruszane i przypominane, byśmy mogły cieszyć się z naszych mężów i dzieci. Osobiście bardzo chętnie przyjmuję rady innych chrześcijanek i myślę, że gotowość na to powinna być w każdej z nas. Tyle czasu poświęcamy często na szkolenie się w różnych sprawach, które zazwyczaj nie mają większego znaczenia – dlaczego nie miałybyśmy uczyć się o czymś co ma wpływ na wieczność? 

W książce znajdziemy wiele przydatnych rad dotyczących małżeństwa. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób może uważać je za staroświeckie, ale prawda jest taka, że te rady są oparte na nieomylnym Słowie Bożym. Sama budując moje małżeństwo w podobny sposób doświadczam niesamowitego błogosławieństwa. 

Bardzo ciekawe i przydatne były dla mnie wskazówki dotyczące wychowywania dzieci. Wiele razy, czytając „Chrześcijański dom” zawstydziłam się, zastanawiając się czy moje dziecko widzi we mnie Jezusa. Najbardziej lubię czytać właśnie takie książki, które skłaniają do refleksji i pewnych zmian w życiu. 

Bardzo poruszył mnie ten fragment: 

<<Przychodzi mi na myśl spotkanie Jakuba z Ezawem, które odbyło się po bardzo długiej rozłące. Ezaw powiedział wtedy do Jakuba : „A ci, kim są dla ciebie?” Jakub odpowiedział : „To dzieci, którymi Bóg łaskawie obdarzył twego sługę(…)”. Ezaw rzekł: „Ruszajmy w drogę i chodźmy”. Jakub powiedział „Wiesz, panie mój, że mam dzieci wątłe, a owce i krowy karmią młode; jeśli będę je pędził choćby dzień jeden, padnie mi cała trzoda(…). Będę szedł powoli tak jak będą szły dzieci(…)”. ( Rdz 33,5.12-14). Musimy prowadzić je delikatnie – tak, aby mogły to wytrzymać. Powinniśmy też pamiętać, że jeśli popędzimy za szybko, to zginą.” Czytając te słowa uświadomiłam sobie jak ważna dla mojego synka jest moja łagodność, uprzejmość, moja pomoc. A zarazem autorka zachęca by świadczyć  swoimi słowami i czynami o Jezusie, nie myśląc o tym, że dzieci są za małe by coś zrozumieć.

„Chrześcijański dom” to pozycja obowiązkowa dla mężatek i tych, które pragną założyć rodzinę. Zachęcam byśmy kształciły się w tym co najważniejsze.

Przeczytałam i polecam.
Ania Z.

PS. Książkę można wypożyczyć w naszej zborowej bibliotece. 

Kategorie
książki

Zbyt małe by zignorować

„Zbyt małe, by zignorować” – dr Wess Stafford i Dean Merrill

„Zbyt małe, by zignorować” tak bardzo poruszyło całe moje wnętrze, że nie wiem od czego zacząć! Może dlatego, że rozumiem prawie każde trudne (lekko powiedziane) doświadczenie, które autor przeżył jako dziecko…
Tym bardziej niesamowita jest miłość tego człowieka do dzieci; Boża moc uzdrowienia w jego życiu; to, że zło zostało pokonane przez wybaczenie, miłość i przekute na coś pięknego, a mianowicie na autentyczną walkę O i niesienie pomocy TYM najmniejszym, najsłabszym, najwrażliwszym, tym „z końca kolejki”.

Książkę tą trzeba naprawdę przeżyć – strona po stronie – z prowadzącym czytelnika autorem. Ja mogę tu podrzucić kilka ważnych punktów, co odda może tylko 10% przekazu.
Dr Wess Stafford pisze o tym:

jak bardzo ważne jest włączanie dzieci w codzienny świat dorosłych typu: wykonywanie obowiązków, pomaganie w codziennych sprawach nawet w malutkim wymiarze i na miarę dziecięcego/nastoletniego etapu rozwoju, wspólny czas relaksu, itd.

jak bardzo nie doceniamy ich spostrzegawczości, mądrości, zaradności, wrażliwości, itd.

jak trudną, ale niezbędnie ważną pracą jest wychowanie dzieci i prowadzenie ich w rozwoju fizycznym i duchowym jako nierozłączna całość…

Dr Stafford również przedstawia dogłębnie problem biedy i nasze niepełne jej rozumienie. Na podstawie „koła biedy” wyjaśnia czym jest właściwie ubóstwo i jak dostrzec pełny obraz tego problemu, by być w stanie mądrze i dobrze pomóc dziecku, nastolatkowi, a nawet i dorosłemu, by mógł wyjść z tego ku lepszej przyszłości.
Przedstawia nam też obraz Bożego serca, to jak Syn Boży traktował dzieci, co mówi o nich do swoich uczniów i do nas dziś na kartach Pisma Świętego, co Go raduje, co boli, co mocno gniewa jeśli chodzi o tych najmłodszych. Możemy też przeczytać o postaciach dzieci i ich czynach, do których sam Bóg je powołał, a które przemieniły życie wielu dorosłych. Bóg wiedział, że tylko DZIECKO będzie w stanie dokładnie wykonać dane (wcale nie łatwe ani nie dziecięce!) zadanie!

Przeczytałam, a raczej przeżyłam strony książki z Dr Staffordem i polecam KAŻDEMU dorosłemu, bo nawet jeśli nie jesteś rodzicem, nauczycielem, siostrą czy bratem dla rodzeństwa, misjonarzem, który pracuje wśród najmłodszych i młodzieży, to znasz takie osoby i możesz, a nawet powinieneś przeczytać i polecić tą bardzo ważną (szczególne w tych czasach!) pozycję.

Ania S.

Kategorie
książki

Czyje to dziecko?

„Czyje to Dziecko?” – Bill Wilson

„W większości przypadków nauczyciele nie chcą pracować w szkołach miejskich. Mówią: „Jestem tu ponieważ płaca jest lepsza”. A jeśli więcej zarobią, mogą pozwolić sobie na lepsze mieszkanie – dalej i dalej od tego środowiska. Staliśmy się narodem, w którym każdy zna cenę czegoś, ale nikt nie może ci powiedzieć o wartości czegokolwiek.” – Bill Wilson

Jako, że zbliża się czas mojego wylotu do Ugandy i pracy z dziećmi z rodzin ubogich i bardzo ubogich, niepełnych, gdzie jest bieda, choroby (AIDS, HIV, alkoholizm, etc.), mój Pastor postanowił mnie zaopatrzyć w dwie książki ku lepszemu przygotowaniu na tę służbę. Jedną z nich kończę czytać. (To niesamowite jak Bóg podsuwa nam ważne rzeczy przez innych ludzi – jak oni wiedzą czego nam potrzeba i posłuszni Bogu zaopatrują nas w to.)

Książka Billa Wilsona pt. „Czyje to Dziecko” jest historią Pastora Billa, jego trudnego dzieciństwa, jego nawrócenia i w końcu jego powołania do służby wśród dzieci i młodzieży, z tych najbardziej niebezpiecznych dzielnic Nowego Yorku, z których każdy ucieka jak najdalej. Opisuje on w niej bardzo trudne początki swojej misji oraz niebezpieczne sytuacje, które spotkały zarówno dzieciaki, jego współpracowników jak i jego samego. Strach i też zbytnią wygodę lokalnych kościołów by nieść pomoc tym najmniejszym i najsłabszym oraz brak wiary i wizji w to co można i trzeba robić by ratować ginące dzieciaki. Jednak Bill postanawia na całego zakasać rękawy i ruszyć do boju w Bożym powołaniu!

Początki jego sobotniej Szkoły Niedzielnej były bardzo trudne, ale koniec okazał się niesamowitym sukcesem na Bożą chwałę! Dziś misja ma placówki chrześcijańsko-edukacyjne w wielu miejscach świata, a więcej można poczytać o wszystkim tu: Metro World Child (w j. angielskim).

„Ideą naszej misji jest zapobieganie. Chcemy docierać do dzieci zanim igła wbije się w ich żyły, a butelki dotkną ich ust”.


Książka jest trudna, ale bardzo inspirująca, bardzo potrzebna i uważam, że każdy nauczyciel, wychowawca, rodzic – powinien po nią sięgnąć. Mamy ją w bibliotece zborowej, ale możliwe, że już niedługo na półkach naszej księgarni znajdzie się kilka egzemplarzy do kupienia.

Przeczytałam i polecam całą sobą!
Ania S.

PS. Tu można zobaczyć Pastora Billa w podeszłym już wieku i wysłuchać jego krótkiego świadectwa, co również polecam (jest w j. angielskim):
PASTOR BILL WILSON’S STORY