Kategorie
książki

Niebezpieczne modlitwy

„Niebezpieczne modlitwy” – Craig Groeschel

Craig Groeschel w książce „Niebezpieczne modlitwy”  wzywa nas do modlitw obarczonych dość dużym ryzykiem (zetknięcia się z większymi życiowymi wyzwaniami niż dotąd) i pozbycia się egoistycznych modlitw tak bliskich każdemu człowiekowi. Wówczas bywa trudno, ale pamiętajmy o tym, że Stwórca nie powierzy nam zadania czy próby ponad nasze siły, choć często tak właśnie myślimy. 

Groeschel pisze, że nie powinnyśmy być zapatrzeni w ludzi, podobać się im, martwić się tym co inni o nas myślą . Jedyną istotą, w którą powinnyśmy być wpatrzeni jest Bóg i jedynie na nim warto się wzorować. Autor wspomnianej książki napomina nas, aby porzucić swoje liczne lęki i całkowicie polegać na Bogu. Gdy pragniemy czegoś więcej niż tak zwana bezpieczna egzystencja bez poważniejszych życiowych kłopotów – to musimy być gotowi na podjęcie pewnego ryzyka, że nie wszystko będzie się działo zgodnie z naszymi planami. Jest to trudne, ale nie niemożliwe.

Craig Croeschel w swoim dziele mówi, że to książka tylko dla tych co będą w stanie odważyć się i wyjść poza własne schematy działania, wyjść poza swoją strefę komfortu, a także, by nie brać pod uwagę sobie tylko znane drogi.

„Bo myśli moje to nie myśli wasze, a drogi wasze ,to nie drogi moje – mówi Pan” ks Iz 55:8

„Niebezpieczne Modlitwy” to jedna z tych książek, która zrobiła na mnie dość mocne wrażenie. Myślę, że po zapoznaniu się z tym właśnie fragmentem twórczości wspomnianego autora, moje modlitwy nie są i nie będą już takie same jak przedtem.

Serdecznie polecam,
Kasia

PS. Książkę tą można kupić w naszej zborowej księgarni.
PPS. Polecamy również wcześniejsze książki Groeschela: „Walka„, „Wierzący niePraktykujący” oraz „Boży kierunek„.

Kategorie
książki

Szkoła Modlitwy

„Szkoła modlitwy” – Andrew Murray 

Jeśli jesteś uczniem Chrystusa na pewno nie jeden raz zadawałeś sobie pytanie: jak powinna wyglądać moja modlitwa? – Zatem z autorem książki zapraszam Cię do „Szkoły modlitwy”.
Słowo Boże samo daje nam wiele wskazówek, sam Jezus wielokrotnie wskazywał nam jak mamy się modlić. Nadal jednak osoby wierzące mają wątpliwości co do tego jak powinna wyglądać modlitwa w ich życiu. Co z nakazem nieustannie się módlcie? Jak to możliwe modlić się nieustannie? Jakie przyjąć ramy osobistej modlitwy? Co z modlitwą publiczną. I co jeśli na nasze modlitwy nie dostajemy odpowiedzi. Na te i inne pytania znajdziemy odpowiedź w tej książce. Jest ona inspiracją, zachętą – czytając „Szkołę modlitwy” zbudujemy sobie szczery obraz naszego duchowego stanu. Zweryfikujemy swoją wiedzę na temat modlitwy, a na pewno zrozumiemy dlaczego brak modlitwy w naszym życiu nie jest dobrym znakiem.

Dla mnie osobiście w pewnym sensie odkrywcza i zachęcająca była wypowiedź autora z lekcji 15tej dotycząca Mocy zjednoczonej modlitwy: „…Tak jak drzewo, aby się właściwie rozwijać, potrzebuje nie tylko zdrowych korzeni, ukrytych głęboko w ziemi; musi także wypuszczać swe pędy wysoko, by piły słoneczne promienie, tak też modlitwa potrzebuje zarówno intymnego miejsca, w którym dusza spotka się w samotności z Bogiem, jak i społeczności z innymi wierzącymi, publicznego wspólnego uwielbienia. 

Powód jest bardzo prosty. Więź, jaka łączy człowieka z innymi ludźmi jest nie mniej realna, niż jego związek z Bogiem; wszak i Bóg jest jednym z nich. Łaska odnawia naszą relację nie tylko ze Stwórcą, ale i z ludźmi. Uczymy się mówić nie tylko: „Mój Ojcze”, ale również „Nasz Ojcze”. Dziwną byłaby sytuacja, gdyby dzieci należące do jednej rodziny zawsze spotykały się ze swoim ojcem osobno i nigdy razem nie mówiły o swoich pragnieniach i miłości. Wierzący są nie tylko członkami tej samej rodziny, ale też jednego ciała. Tak, jak każdy poszczególny członek musi polegać na innych, a duch, zamieszkujący w ciele zależny jest od współdziałania ich wszystkich, tak też chrześcijanin nie może osiągnąć pełnego błogosławieństwa przygotowanego dlań przez Boga, jeśli nie szuka go we wspólnocie z innymi.”

Myślę, że temat modlitwy jest szczególnie ważny i niesie zdrowie poszczególnym członkom Kościoła jak i całemu Jego ciału. Nie możemy słabnąć w modlitwie. Jeśli czujesz potrzebę wzmocnienia tego aspektu swojego duchowego życia, zachęcam Cię do lektury tej pozycji. Na pewno nie będzie to stracony czas. 

Z błogosławieństwem dla wszystkich czytelników.
Ola C. 

PS. Przy naszym zborze funkcjonuje biblioteczka i księgarnia. Są czynne zawsze w niedzielę po nabożeństwie.
PPS. „Szkołę modlitwy” można wypożyczyć z naszej biblioteczki zborowej.
PPPS. Wszystkie dotychczasowe nasze recenzje można znaleźć na https://z10.pl/nauczanie/ksiazki/

Kategorie
kazania

Podnosząc słabych w modlitwie

„Podnosząc słabych w modlitwie” – Sławomir Foks – 2021-01-17

Kazanie biblijne na podstawie Listu Jakuba 5:13-18 wygłoszone 17 stycznia 2021 w Kościele Ewangelicznych Chrześcijan, w Warszawie przy ul. Zagórnej 10.

5:13 Cierpi kto między wami? Niech się modli. Weseli się kto? Niech śpiewa pieśni.
5:14 Choruje kto między wami? Niech przywoła starszych zboru i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim.
5:15 A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone.
5:16 Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.
5:17 Eliasz był człowiekiem podobnym do nas i modlił się usilnie, żeby nie było deszczu i nie było deszczu na ziemi przez trzy lata i sześć miesięcy.
5:18 Potem znowu modlił się i niebo spuściło deszcz, i ziemia wydała swój plon.

List do Jakuba 5-13:18