Wydawać by się mogło, że książka „Czym jest Ewangelia?” to pozycja dla poszukujących oraz tych, którzy są dopiero na początku drogi z Chrystusem. Nic bardziej mylnego! O czym innym mamy tak często czytać, rozmyślać, zastanawiać się jak nie nad Dobrą Nowiną?
Wstęp do książki napisał znany biblista i autor D.A. Carson. Zaskoczył mnie stwierdzeniem, że najbardziej kontrowersyjne pytanie wśród chrześcijan to: „Czym jest Ewangelia?” – Czy to możliwe? Byłam zdziwiona przytoczonymi wypowiedziami, które usiłowały opisać Ewangelię. Niektóre błędne, a niektóre… bliskie prawdy, ale nie do końca – czegoś im brakowało. Myślę, że to błogosławieństwo, iż G. Gilbert w niezbyt długiej książce przedstawia biblijne rozumienie ewangelii Jezusa Chrystusa.
„Ta książka nie tyle rości sobie prawo do odkrywania nowych przestrzeni, co raczej chce w świeży sposób zbadać przestrzenie stare, które nigdy nie powinny być zignorowane, a tym bardziej porzucone.”
G. Gilbert przeprowadza nas przez najważniejsze momenty historii ludzkości – stworzenie, upadek oraz przyjście Jezusa, naszego Zbawiciela. Podkreśla znaczenie wiary i upamiętania. Pomaga uporządkować wszystko w odpowiedniej kolejności, tak byśmy byli gotowi głosić Dobrą Nowinę w odpowiedni sposób.
Ta książka była dla mnie zbudowaniem, dobrze było zatrzymać się jeszcze raz nad tym co najważniejsze. Potrzebujemy słyszeć Ewangelię ciągle!
Seria IX Marks to książki, które opisują dziewięć cech zdrowego kościoła (jest też książka Marka Devera o tym samym tytule): zwiastowanie ekspozycyjne, biblijna teologia, biblijne zrozumienie: ewangelii, nawrócenia, ewangelizacji, członkostwa w kościele, dyscypliny kościelnej, uczniostwa i wzrostu, przywództwa kościelnego. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się poznać większość z nich.
Polecam,
Ania Z.
PS. Obecnie nie mamy książki „Czym jest Ewangelia?” w naszej zborowej księgarni, ale posiadamy inne pozycje z serii IX Marks. Polecamy.
„Jak wygląda zdrowy Kościół?” – Mark Dever (seria 9Marks)
Dlaczego pojęcie „zdrowy” jest jak najbardziej trafione w kontekście Kościoła i dlaczego mamy powinność dbać i pilnować właśnie zdrowia naszych wspólnot? Czym jest zdrowy Kościół?
W liście do Efezjan 4: 15-16 Paweł napisał: „…Lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w Niego, który jest Głową w Chrystusa, z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości.” Słowo Boże wielokrotnie przyrównuje Kościół do jednego ciała, którym jest Chrystus. Będąc jednym ciałem, jako członki tego ciała (elementy ciała), mamy wpływ na jego zdrowie, mamy odpowiedzialność dbać o zdrowie całego ciała. Autor systematyzuje co wpływa na ten prawidłowy rozwój ciała i jego zdrowie, tłumaczy dlaczego nie jest to temat, którym powinni zajmować się tylko pastorzy czy przywódcy.
Czytamy we wstępie do książki: „To jest książka dla pastorów, ale również dla wszystkich chrześcijan. Pamiętaj, to właśnie do nich zwracali się autorzy ksiąg NT. Kiedy kościół w Galacji znalazł się pod wpływem fałszywych nauczycieli, apostoł Paweł napisał do nich: Dziwię się, że tak prędko dajecie się odwieść od tego, który Was powołał w łasce Chrystusowej (Ga 1:16) Kogo apostoł Paweł pociągał do odpowiedzialności za tolerowanie w kościołach fałszywego nauczania? Nie tylko pastorów, ale całe wspólnoty wierzących. Można było oczekiwać, że zwróci się do przywódców i napisze: „Przestańcie głosić herezje!”, ale nie zrobił tego. Postawił tę kwestię przed całym kościołem.
… Przyjacielu jeśli nazywasz siebie chrześcijaninem i myślisz, że książka o zdrowiu kościoła jest przeznaczona tylko dla przywódców kościoła lub „miłośników teologii” a ty sięgniesz raczej po książki traktujące o życiu chrześcijańskim, to czas, abyś zastanowił się, co Biblia naprawdę mówi i byciu chrześcijaninem.”
Zdrowie Kościoła zależy także od Ciebie, ode mnie, i jak czytamy w 1 Liście do Koryntian 12:12-27: …Rzecz ma się tak, jak z ciałem. Jest jedno, lecz członków ma wiele. Wszystkie jego członki, mimo że ich wiele, stanowią jedno ciało. Podobnie z Chrystusem. Otóż w jednym Duchu my wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało — Żydzi, Grecy, niewolnicy i wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem. A ciało to nie jeden członek, lecz wiele. Gdyby stopa stwierdziła: Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała — czy można by się z tym zgodzić? Lub gdyby ucho oświadczyło: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała — czy rzeczywiście miałoby rację? Jeśli całe ciało byłoby okiem, gdzie byłby słuch? Jeśli słuchem, gdzie byłby węch? Tymczasem Bóg, tak jak zresztą chciał, zbudował ciało z różnych członków. Gdyby wszystkie członki były identyczne, trudno byłoby mówić o ciele. A zatem członków jest wiele, ale ciało — jedno. I nie może oko powiedzieć ręce: Nie potrzebuję ciebie. Podobnie głowa stopom: Obejdę się bez was. Da się nawet zauważyć, że te członki ciała, które wydają się słabsze, są o wiele potrzebniejsze. Te, które uważamy za drugorzędne, otaczamy większą troską. O przyzwoitość intymnych dbamy bardziej, podczas gdy członki bardziej widoczne takiej troski nie wymagają. Lecz Bóg tak właśnie złożył ciało, że pomniejszemu dał większe znaczenie, aby w ciele nie zabrakło harmonii i aby wszystkie członki w równym stopniu się o siebie troszczyły. Stąd jeśli cierpi jeden członek, cierpią z nim wszystkie; jeśli doznaje chwały jeden członek, cieszą się z nim wszystkie. W tym właśnie sensie wy wszyscy jesteście ciałem Chrystusa, a każdy z osobna — członkami. (SNP)
„Każdy z nas jest ważny, każdy z nas ma wpływ na zdrowie, rozwój, zbudowanie i wzrost Ciała Kościoła i każdy z nas ma odpowiedzialność by wiedzieć jak o to zdrowie zadbać, jak je osiągnąć, jak pielęgnować. Polecam tą książkę do tego, by poznać i zrozumieć, być może zgłębić temat Bożego ustanowienia i biblijnego wzoru dla Kościoła – pięknie zobrazowanego dla nas przez porównanie do jednego Ciała. Biblia zawiera wiele tajemnic, ale nie są to tajemnice zakryte dla tych, którzy z pasją pragną je odkrywać. Książka ułatwia systematyczne i uporządkowane zbadanie tematu zdrowia Kościoła, ułatwia nam zrozumienie jaki zamysł miał Bóg dla nas jako Jego członków. Bierzmy odpowiedzialność za siebie i Kościół. Realizujmy nasze powołanie i korzystajmy z bogactwa jakie mamy w słowie Bożym i w literaturze, która wspiera Jego zrozumienie.
„Zdrowi członkowie kościoła” – Thabiti M. Anyabwile
Wydawnictwo 9 Marks ze swoją serią trafia we wszelkie potrzeby każdego rozwijającego się i pragnącego wzrastać, chrześcijanina. Dzięki tej książce możemy zweryfikować swoje życie w ciele Chrystusa, prześwietlić swoje zaangażowanie i rozważyć, w jakich dziedzinach dobrze by było coś zmienić. Tak jak członki w ciele, tak my jako część ciała jakim jest Kościół, powinniśmy być duchowo zdrowi, by wpływać pozytywnie na całe ciało. Ta książka może stać się dobrym lekarstwem, a czasami suplementem naszej chrześcijańskiej diety, który zabezpieczy nas przed przyszłymi doświadczeniami. Dzięki tej pozycji możemy sprawdzić czy nasze zachowania, pragnienia i czyny są zgodne z Bożą wolą dla Kościoła. Sprawdzimy czy faktycznie dążymy do duchowego wzrostu w wierze i uświęcenia.
Każdy rozdział kończy się serią pytań do rozważenia, dlatego książka jest przydatna do osobistej pracy, ale także może być wykorzystana przez grupy domowe.
A oto, co powinno nas skłonić do lektury tej i podobnych książek, cytując za autorem: „List do Efezjan 4: 11-13, przypomina nam, że Pan daje kościołowi obdarowanych ludzi ku jego wzrostowi, … do budowania ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej.”
Polecam lekturę tej skondensowanej w treści książki – ku zbudowaniu nas wszystkich – jeżeli masz pasję dla Boga i miłość do Jego kościoła – przeczytaj koniecznie.
Z radością w Duchu życzę budującej lektury. Ola C
P.S. Format około A5 i sposób wydania – solidna twarda oprawa – sprawia, że to pozycja idealna na wakacyjne wyprawy.