Kategorie
książki

George Müller – Ojcem dla sierot

„George Müller – Ojcem dla sierot” – Janet & Geoff Benge

Oczekiwałam na tą książkę bardzo długo. Była nie do zdobycia, nawet nikt jej nie odsprzedawał na aukcjach. Wydana jakiś czas temu przez Wydawnictwo Pojednanie nie była wznawiana. Ogromnie się ucieszyłam kiedy po tak długim czasie została na nowo wydana przez Szaron. Czekaliśmy na jej wspólne czytanie, odkładając ją na odpowiedni moment jak najlepszą czekoladę. Warto było tyle czekać na tą ucztę. Historia Georga Müllera ożywia naszego ducha, inspiruje, zachęca… Przypomina o tym kto ma władzę nad wszystkim. Czy jest możliwe wychować dobrze, jedno dwoje albo troje dzieci? A co jeśli w Twoje ręce Bóg powierzy tysiące? Gdybyś poznał młodego George nie uwierzyłbyś, że to możliwe, że kiedykolwiek ten buntownik będzie potrafił zaopiekować się choćby jednym dzieckiem. Bóg ma jednak swoje ścieżki dla nas, potrafi dotknąć naszych serc i tchnąć w nas swojego Ducha, który ożywi nasze serce i z kamiennego zmieni je w mięsiste. Czemu z serii kilkudziesięciu pozycji o misjonarzach książka o Georgu jest dla mnie tak ważna i cenna? Ponieważ przypomniała mi wszystkie te niesamowite momenty w życiu, w których Bóg w cudowny sposób zaopatrywał, podtrzymywał, kiedy niemożliwe stawało się możliwe, a nadzieja wracała. Czy można oddać wszystko, nie mieć nic i polegać tylko na Bogu? Ta historia daje odpowiedzi na takie właśnie pytania. Czy można poświęcić wszystko i czekać cierpliwie w zaufaniu na Boże zaopatrzenie? Czy Bóg również w dzisiejszych czasach potrafi karmić tysiące i rozmnażać chleb?

Jeśli jesteś zniechęcony, przytłoczony, smutny, jeśli Twoje problemy Cię przerastają, może nie masz nadziei, czujesz, że braknie Ci wiary – pozwól się zainspirować temu niesamowitemu Bożemu mężowi.

Mam ogromną nadzieję poznać kiedyś Georga Müllera i uścisnąć mu dłoń, spojrzeć w Jego oczy i zapytać: Jak to zrobiłeś? Jak potrafiłeś wychować, nauczyć dyscypliny, okazywać miłość i szacunek tysiącom osieroconych dzieci? Chciałabym poznać tą tajemnice już teraz, ale przyjdzie mi chyba trochę poczekać 🙂 George zapewnił chrześcijańskie wykształcenie 122 683 dzieciom. Znali go ludzie w całej Anglii i na całym świecie, ale On chciał jednego: by znany był tylko Chrystus. Rozdał w swoim życiu 250 tys. Biblii i prawie 1,5 mln Nowych Testamentów.

„Im dłużej żyję, tym bardziej uświadamiam sobie, że mam tylko jedno życie na ziemi i że to jedno życie jest krótkie, poświęcone sianiu, w porównaniu z wiecznością, poświęconą zbieraniu plonów.”

„Bóg nie da mi żadnej sytuacji, żadnego biznesu, w którym nie miałbym dość czasu, aby zatroszczyć się o swoją duszę.”

Myślę, że więcej słów nie trzeba by zachęcić Was do lektury tej książki.

Polecam każdemu, a zwłaszcza tym osobom, które czują się słabe i potrzebują wzmocnić swoją wiarę i zaufanie.

Z pokojem i mocą w Chrystusie,

Ola C.

PS. Książka jest do wypożyczenia w bibliotece naszego zboru.

Kategorie
książki

Jacob DeShazer – Odpuszczamy naszym winowajcom

Jacobs Deshazer - Odpuszczamy naszym winowajcom

„Jacob DeShazer – Odpuszczamy naszym winowajcom” – Janet&Geoff Benge

Dzisiaj chciałabym serdecznie zachęcić Was do zapoznania się z kolejną, bardzo ciekawą książką z serii „Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś”. 

Jacob Deshazer wychował się w chrześcijańskiej rodzinie. Podziwiał silną wiarę swoich rodziców, ale dla niego samego nie znaczyła ona wiele. Po opuszczeniu domu, po kilku próbach znalezienia stałej pracy, postanowił zgłosić się do armii (trwała właśnie druga wojna światowa). Jake brał udział w słynnym „rajdzie Dollitle’a” – rajd lotniskowców na Japonię (jako odwet na atak Japończyków na amerykańską stacje Pearl Hearbor).  Jake dostaje się do niewoli na ponad trzy miesiące. Przeżył tam niezwykle ciężkie chwile – głód, tortury, bardzo złe warunki… Po jakimś czasie przypadkowo w jego rękach znalazła się Biblia, którą Jake przeczytał w całości. Dzięki lekturze Pisma Świętego nawrócił się i postanowił, będąc jeszcze w więzieniu, wybaczyć swoim prześladowcom. 

Kolejna część książki obfituje we wspaniałe wydarzenia – koniec wojny, zwolnienie z japońskiego więzienia, powrót do Stanów i rodziny. Jake został zachęcony do studiów, dzięki którym mógł zostać misjonarzem. Od początku wiedział, że chce głosić Japończykom Dobrą Nowinę. Byłam zadziwiona jakie wspaniałe cuda działy się w Kraju Kwitnącej Wiśni – po wojnie ludzie odczuwali pustkę duchową i przychodzili licznie na spotkania z człowiekiem, który był u nich więźniem. Jake wraz z żoną i dziećmi spędzili razem w Japonii kilkadziesiąt lat służąc Bogu i lokalnym społecznościom. 

Książka wspaniałe pokazuje jak Pan Bóg przemienia serca ludzi – tylko taki cud jak nowe narodzenie może sprawić, że człowiek jest w stanie wybaczyć ludziom, który go torturowali i poświęcić resztę swojego życia na mówienie im o Tym, który ma moc by uczynić wszystko nowym.

Czytajmy jak najwięcej o odważnych ludziach, którzy byli gotowi pojechać do odległych krajów by mówić o Panu Jezusie.

Polecam, jestem zbudowana tą lekturą. 

Ania Z.

PS. Zapraszamy po książkę do naszej zborowej biblioteki. 

Kategorie
książki

Rowland Bingham – Do wnętrza Afryki

„Rowland Bingham – Do wnętrza Afryki” – Janet i Geoff Benge

Ostatnio, gdy odwiedzałam braci i siostry z Zagórna 10 w Warszawie, dostałam w prezencie od siostry w Panu, książkę pt. „Do wnętrza Afryki”. Jest to historia misjonarza Rowlanda Binghama, historia jego zrozumienia czym jest zbawienie i naśladowanie Pana Jezusa Chrystusa, posłuszne stawianie kroków w kierunkach które On wyznacza, choćby wielu w koło mówiło coś innego. Bohater stracił wcześnie i nagle ojca, plany na jego życie były zupełne inne, ale Bóg miał wobec niego swoje.

Chociaż matka Rowlanda nie była zadowolona z kilku jego wyborów, m.in. tego, że postanowił wyjechać do trudnej części Afryki – Rowland, gdy dorósł pojechał do Afryki. Po drodze Pan mu dał wsparcie matki pewnego brata w Chrystusie, z którym wyruszył na swoją pierwszą misyjną przygodę. Świadomość tego wsparcia była dla niego ogromnym bodźcem do działania. Ów brat nie przeżył, ale jego matka do końca wiernie wspierała działania Rowlanda i jego misji. 

Książka bardzo ważna dla przyszłych misjonarzy i ich pomocników (ale i obecnych na polu misyjnym), bo pokazuje ile przeszkód jest na drodze, na którą powołuje Bóg, ile też niezrozumienia, ale i Bożego działania… bo jedna wiernie wspierająca osoba może niesamowicie podnieść na duchu i zachęcić do służby. Służby tak trudnej i jednak ciągle jeszcze nie całkiem rozumianej przez wielu członków społeczności chrześcijańskich.  

Nie mogę sobie w pełni wyobrazić trudów, które musiał przejść bohater i podziwiam to jak wiele wiary oraz determinacji musiał mieć w sobie, żeby się nie wycofać… mogę sobie to wyobrazić w małej części i to tylko dlatego, że miałam okazję wspierać w pracy misjonarzy w Ugandzie, widzieć biedę i zmagania życiowe lokalnej ludności oraz trud pracy tych, którzy pojechali tam pomagać. 

Bogu za wszystko niech będzie chwała, amen. 

Przeczytałam i polecam,

Ania S.

PS. Polecam całą serię „Chrześcijańscy Bohaterowie Dawniej i Dziś”. Choć to dopiero druga (w prezencie od tej samej siostry) książka z tej serii, którą przeczytałam, to jestem pewna, że wszystkie są niesamowicie inspirujące… więc (chyba) czekam na kolejną Olu C. ;).