Kategorie
książki

Wiara moich ojców

„Wiara moich ojców” – Lynn Austin

Już po raz czwarty zapraszam Was do sięgnięcia po „Serię kronik” Lynn Austin. Pierwsze trzy tomy poświęcone były panowaniu króla Hiskiasza. Wywarły one na mnie bardzo duże wrażenie – autorka przeniosła mnie do czasów biblijnych i w każdym rozdziale za pomocą wersetów biblijnych oraz przemyśleń bohaterów cały czas zwracała moją uwagę na Najwyższego. Właśnie do takich powieści chcę Was zachęcać.

II Księga Królewska 21:9: „(…) Manasses zwiódł ich, aby postępowali gorzej niż narody, które Pan wypędził przed synami izraelskimi.”

W książce „Wiara moich ojców” poznajemy losy króla Manassesa. Często zastanawiałam się jak to możliwe, że syn tak oddanego Panu Bogu, króla Hiskiasza, był jego całkowitym przeciwieństwem. Manasses, pozbawiony zbyt wcześnie ojca i słuchając złych doradców ponownie pogrąża kraj w ogromnym bałwochwalstwie. Widzimy jego strach przed kontrolą i oszustwem, który prowadzi go do podejmowania coraz gorszych decyzji. Mnóstwo przelanej niewinnej krwi, wróżbiarstwo, posągi bożków w świątyni, oddanie własnego syna na spalenie… Nie jest łatwo czytać o jego wielkim odstępstwie od Pana Boga. 

Drugą główną postacią powieści jest Jozue – syn Eljakima, zarządcy pałacu. Od dzieciństwa był najlepszym przyjacielem Manassesa. Król bojąc się o władzę postanowił także zniszczyć Jozuego i jego rodzinę. Chłopak ucieka, ale obiecuje pomstę… Czy zaślepiony nienawiścią zapomni o tym czego go uczył ojciec? 

Nie wiem czy są lepsze powieści chrześcijańskie niż „Seria kronik” Lynn Austin. Poszukaj ich w naszej zborowej bibliotece.

Ania Z.

Kategorie
książki

Mocą Jego rąk

„Mocą Jego rąk” – Lynn Austin


„Synu. Lekcja pierwsza. I najważniejsza jaką kiedykolwiek będziesz musiał zrozumieć, więc nie wolno ci jej nigdy zapomnieć: „Słuchaj, Izraelu! Jahwe jest naszym Bogiem – Jahwe jedyny” Musisz miłować Jahwe, Boga swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich.”


W dwóch pierwszych tomach „Serii kronik” poznajemy bliżej króla Hiskiasza. Widzimy jak przeprowadza reformę religijną kraju, naprawiając błędy swojego ojca Achaza, który oddawał cześć bożkom; jak całym sobą starał się ufać Bogu mimo bardzo trudnych sytuacji. Trzecia część zabiera nas znowu do Jerozolimy i ponownie śledzimy dzieje Hiskiasza, o których mówi Stary Testament. Tym razem wszystko zdaje się iść źle – problemy małżeńskie, choroba zagrażającą życiu, nieodpowiednie decyzje i ponowna groźba najazdu asyryjskiego. Czy Hiskiasz dalej będzie pamiętać o Bogu Jahwe? W książce pojawiają się także inne postacie, wymienione w drugiej księdze królewskiej – poznamy także i ich losy i zobaczymy jak doświadczenia, które napotykają, zbliżają ich jeszcze bardziej do jedynego Boga.


„Mocą Jego rąk” tak jak dwa poprzednie tomy jest wypełniona wersetami biblijnymi – między innymi psalmami i proroctwami Izajasza. Myśli bohaterów krążą wciąż wokół Boga Jahwe, co pomaga również nam, czytelnikom, przystanąć nad Jego wielkością i wspaniałością.
Zachęcam do sięgania po powieści, które są wypełnione Bożym Słowem – Ania Z.


PS. Książkę można wypożyczyć w naszej zborowej bibliotece.

Kategorie
książki

Jeszcze nie w małżeństwie

„Jeszcze nie w małżeństwie” – Marshall Segal

Dziś chciałabym Wam przedstawić chyba najlepszą książkę dla singli jaka istnieje. Choć sama już jestem mężatką, sięgnęłam po nią, by wiedzieć czy jest godna polecenia osobom stanu wolnego. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu „Jeszcze nie w małżeństwie” nie jest tylko o randkowaniu i znalezieniu odpowiedniej osoby, z którą spędzimy życie. Autor książki chce pobudzić czytelników do skupienia się na głębokiej miłości do Chrystusa oraz służby dla innych. 

Wydaje mi się, że sporo singli żyje „w zawieszeniu”. Czekamy na przyszłego współmałżonka by nasze życie się „zaczęło”. Marshall Segal podkreśla natomiast, że „okres samotności nie jest niższą ligą od małżeństwa”. W dodatku to nie jest tak, że małżeństwo rozwiąże nasze problemy i zaspokoi wszystkie nasze dotychczasowe potrzeby. Gdy jesteśmy odpowiedzialni za drugą osobę, często oprócz radości pojawiają się również rozterki. „Błogosławieństwa – a jest ich wiele – przychodzą wraz z ciężarami do niesienia”.

Czy zastanawialiśmy się kiedyś nad tym, że nasze plany i marzenia mogą stać się naszymi bożkami? Jeśli pokładamy naszą nadzieję i szczęście w przyszłym współmałżonku, to czcimy stan małżeński a nie Boga, a wtedy spotykamy się z bólem i rozczarowaniem. 

Bardzo podobało mi się, że autor napisał, iż ważniejsza rolę w małżeństwie odgrywa poświęcenie niż dopasowanie. Wydaje mi się, że my chrześcijanie zostaliśmy oszukani przez świat, że dopasowanie to najważniejsza cecha udanego związku – to samo hobby, ten sam sposób spędzania wolnego czasu, podobne charaktery. Osobiście uważam, że jeśli dwie osoby kochają Jezusa i podążają za Nim to małżeństwo nie może się nie udać. 

To wszystko o czym wspomniałam, to tylko mały fragment tego o czym jest książka. Autor mówi o tym jak wykorzystać czas bycia singlem, jakie rozmowy prowadzić na randkach, jak walczyć o czystość seksualną oraz dlaczego kościół powinien być zaangażowany w nasz związek. 

Nieważne czy masz 15 lat czy 40 – jeśli czekasz na małżeństwo, to ta książka jest dla ciebie. Żałuję, że nie miałam okazji przeczytać jej kilkanaście lat temu. 

Już w małżeństwie – Ania Z.

PS. Książka już wkrótce będzie dostępna w naszej zborowej bibliotece.