Kazanie biblijne na podstawie 1 Jana 5:20-21, wygłoszone 22 września 2024 roku w Pierwszym Zborze Ewangelicznych Chrześcijan w Warszawie.
5:20 Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.
„Właśnie w ten sposób grzech przejmuje kontrolę nad człowiekiem – próbowało go ostrzegać sumienie. Najpierw kropelka, potem niewielka strużka, aż wreszcie potop, który na jego oczach porwie ze sobą wszystkie prawa i zasady, których wiernie przestrzegał przez całe życie. Zignorował jednak to ostrzeżenie, miał przecież na uwadze poważniejsze cele: odnowienie Świątyni, ponowne nadanie kapłaństwu właściwego znaczenia, utrzymanie własnej, dopiero co zdobytej pozycji w państwie. Inne rzeczy się nie liczyły, zwłaszcza zaś nie liczyły się puste rytuały bez treści, które straciły swoje znaczenie już przed wiekami.”
Czytając starotestamentowe historie często zastanawiałam się jak to się stało, że naród wybrany odszedł od jedynego Boga i oddawał cześć bożkom. Książka Lynn Austin przenosi nas do czasów, w których Jeruzalem rządził król Achaz. Czasów, gdy nie tylko modlenie się do bożków było czymś normalnym, ale nawet oddawanie swoich synów na ofiarę… Świątynia najpierw po prostu zapomniana, szybko stała się miejscem kultu asyryjskiego boga. Ciężko było czytać o tym jak ludzie zapomnieli o prawie nadanym im przez Jahwe.
Autorka w barwny sposób przestawia nam poszczególne postacie – bezwzględnego króla Achaza; kapłana Uriasza, który jest w stanie poświęcić wszystko to w co wierzył dla uzyskania pozycji i władzy; królową Abbiję – usiłującą zyskać względy króla, by uratować swoje dziecko, oraz młodego Hiskiasza, którego dziadek uczy o Wszechpotężnym Jahwe.
Bardzo rzadko sięgam w ostatnich latach po powieści chrześcijańskie. Jestem dość wymagającym czytelnikiem i bardzo starannie wybieram lektury, by nie mieć poczucia straconego czasu. Myślę jednak, że „Bogowie i królowie” to wartościowa pozycja, która zapewni nam nie tylko rozrywkę, ale również pewne przemyślenia, a przede wszystkim zachęci do przyjrzenia się dokładniej historiom ze Starego Testamentu.
Zbliżają się długie jesienne wieczory, może to dobry czas na książkę?
Ania Z.
PS. Cała „Seria kronik” jest dostępna do wypożyczenia w naszej zborowej bibliotece.
„Zachęta do życia z Bogiem i droga do jej realizacji” – usługa Alexsandra Barkoci
26-27.10.2024
26 października 2024 (sobota)
11:00 – 17:00 wykłady, poczęstunek, czas rozmowy i modlitwy
27 października 2024 (niedziela)
10:00 nabożeństwo z nauczaniem Alexandra Barkoci
REJESTRACJA – należy wysłać maila zgłoszeniowego na info@z10.pl ew. sms na nr telefonu 507 766 396.
WSTĘP WOLNY (po usłudze zostanie zebrana dobrowolna ofiara na pokrycie kosztów)
Alexander Barkoci, urodził się w roku 1955, mieszka razem z żoną Zuzanną i sześciorgiem dzieci w mieście Komarno, na Słowacji.
Wychowywał się w rodzinie chrześcijańskiej. W wieku 15 lat zdecydował się naśladować Pana Jezusa. Doznał przebaczenia swoich grzechów i poświęcił swoje życie dla Pana.
W latach 70-tych nie otrzymał zezwolenie, by pójść na studia teologiczne, dlatego zaczął zajmować się ślusarstwem, dzięki czemu znalazł również zatrudnienie w tej dziedzinie. Oprócz tego pracował jako mistrz nad rzemieślnikami i sprawował kilka warsztatów pracy.
W 1988 roku został powołany do służby pastora w Kościele Baptystów na Słowacji. Tę służbę pełnił przez 15 lat. W tym czasie studiował w Seminarium Teologicznym w Budapeszcie. Pan Bóg dał mu dar usługiwania również w języku węgierskim.
Zatem przyjął powołanie do służby niezależnego ewangelisty. Treścią jego służby jest zwiastowanie Słowa Bożego i osobista duchowa usługa w krajach Europy. Za jego pośrednictwem wiele ludzi doznało pomocy i znalazło w Jezusie Chrystusie sens swojego życia.
Od 2006 roku jest Alexander Barkoci ewangelistą i doradcą duchowym, współpracownikiem fundacji Stiftung Hoffnung ohne Grenzen. Celem tej fundacji jest wsparcie wiary chrześcijańskiej i miłości w stosunku do bliźniego.