Kategorie
książki

Chrześcijaństwo po prostu

„Chrześcijaństwo po prostu” – Clive Staples Lewis

Dziś może nieco nietypowo, bo będę zachęcała do audiobooka… tzn. książki, ale w moje ręce akurat wpadł audiobook i pomimo tego, że wolę czytać niż słuchać, skusiłam się, bo twórczość C.S. Lewisa bardzo lubię.

„Chrześcijaństwo po prostu” powstało w oparciu o audycje radiowe jakie Lewis prowadził. Miał cykl jakby rozmów/odpowiedzi na nurtujące ludzi pytania odnośnie chrześcijaństwa. Odpowiedzi na te pytania zostały zebrane i wydane pod prostym tytułem „Chrześcijaństwo po prostu”. Autor porusza zagadnienia praw ludzkiej natury, dobra i zła, Boskości Jezusa, moralności społecznej i seksualnej oraz wielu, wielu innych.

Oczywiście warto pamiętać, że teksty te zostały wydane w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia i nasza rzeczywistość i „standardy światowe” do których się nieraz odnosi – znacznie się zmieniły. Ale „standardy chrześcijańskie” na szczęście są stałe… Pisarz stara się nie faworyzować żadnej z religii chrześcijańskich, dlatego jego wypowiedzi są dość uniwersalne. C.S. Lewis wyraźnie zaznacza we wstępie do wydania z 1952 roku, że jego celem nie było przekonanie czytelnika, że powinien zostać chrześcijaninem konkretnego wyznania. Autor postawił sobie raczej za cel apologię wierzeń, które były podzielane przez nieomal wszystkich chrześcijan w historii.

Warto zapoznać się z tym wydawnictwem, pomaga w prosty sposób odpowiadać na pytania jakie zadają nam ateiści czy osoby poszukujące, ale nie ma co się spodziewać, że osoba niewierząca po przeczytaniu tej książki od razu pójdzie za Jezusem.

Przeczytałam… tzn. przesłuchałam i polecam 🙂
Brygida

PS. Polecamy też biografię C.S. Lewisa oraz inne jego książki, m.in. „Listy starego diabła do młodego„.

Kategorie
książki

C.S. Lewis – Mistrz opowieści

„C.S. Lewis – Mistrz opowieści” – Janet & Geoff Benge

Z wielką radością sięgnęłam po kolejną książkę Janet & Georff Benge z serii „Chrześcijańscy bohaterowie: dawniej i dziś”. Tym razem małżeństwo Benge postanowiło przybliżyć życiorys Clive’a Staples’a Lewis’a, który na co dzień posługiwał się imieniem Jack.

C.S. Lewis to brytyjski pisarz, filozof i filolog. Przez wiele lat wykładał na uniwersytecie Oxford, a w ostatnich latach życia, w Cambridge. Napisał i wydał dużo książek, ale chyba obecnie najbardziej jest znany z cyklu „Opowieści z Narnii” oraz książki pt. „Listy starego diabła do młodego”.

Z opracowania Janet & Geoff’a Benge dowiadujemy się, że młodość Lewisa nie była usłana różami. Chociaż wychowywał się w malowniczych zakątkach Irlandii, to dzieciństwo było raczej nudne i sprzyjało głównie czytaniu i snuciu przygód wymyślonych przez siebie postaci. Jako niespełna dziesięciolatek stracił matkę i zaraz po tym został wysłany przez ojca do Anglii – do kameralnej szkoły z internatem, do której już uczęszczał jego starszy brat Warren. Szkoły postrzegane przez Brytyjczyków mieszkających w Irlandii za „ekskluzywne”, okazały się miejscami prowadzonymi przez ekscentrycznych nauczycieli i były bardzo dalekie od dzisiejszego pojmowania słowa „szkoła”. Jack zmieniał szkoły kilkukrotnie, czy to ze względu na stan zdrowia czy na przejście na kolejny poziom edukacji. Ostatecznie wybuchła I wojna światowa, a on postanowił studiować na Oxfordzie. To jednak zaowocowało wcieleniem do wojska i wysłaniem go na front do Francji…

Podczas II wojny światowej pozostał w Anglii, ponieważ rany z poprzedniej wojny dyskwalifikowały Lewisa do wzięcia udziału w walce na pierwszej linii.

Te i wiele innych wydarzeń miały wpływ na kształtowanie się sylwetki C.S. Lewisa i książek jakie po sobie pozostawił.

Wspomnę tylko, że będąc wykładowcą na Oxfordzie i udzielając się w grupie literackiej Inklingów – zaprzyjaźnił się z innym znanym nam pisarzem – J.R.R. Tolkienem. I właśnie po któreś burzliwej dyskusji z przyjacielem – Lewis uwierzył w Boga, w Boga z Biblii, a nie jakiegoś nieokreślonego wyższego bytu.

Dzięki tej przemianie C.S. Lewis zasłynął jako pisarz chrześcijański. Publikował w gazetach, ale również miał swoje pogadanki w radio. Niektóre cykle tych audycji zostały spisane i wydane. Przykładem spisanych rozmów radiowych może być książka pt. „Chrześcijaństwo po prostu”.

Zachęcam do lektury zarówno życiorysu C.S. Lewisa napisanego przez Janet & Geoeff’a, jak i książek Lewisa.

Przeczytałam i polecam.
Brygida

PS. Recenzję „Listów starego diabła do młodego” znajdziecie na naszych stronach.
PPS. Różne biografie spisane przez małżeństwo Benge znajdziecie w naszej zborowej biblioteczce.

Kategorie
książki

Listy starego diabła do młodego

„Listy starego diabła do młodego” – Clive Staples Lewis

Zapewne większość z Was kojarzy pisarza C.S. Lewisa jako autora „Opowieści z Narnii”. Ale zanim powstał cały cykl o Narnii – jeszcze podczas II Wojny Światowej – Lewis napisał cykl listów zawierających porady starego diabła Krętacza do młodszego i mniej doświadczonego diabła Piołuna.
Te listy są istnym poradnikiem tego jak można człowieka, a zwłaszcza chrześcijanina manipulować i w łatwy sposób, nawet nie tyle sprowadzać na złą drogę, co w zawoalowany sposób oddzielać go od Boga.

Stary diabeł i jego instrukcje obsługi człowieka, są takie proste i oczywiste dla niego, zaś młody diabeł pokazuje swoją nieznajomość ludzkiej natury. Krętacz podpowiada młodszemu, że człowiekowi wystarczy pchnąć myśl, a resztę zrobi sam… Często wystarczy tylko odrobinę przesuwać znaczenie jakiegoś słowa. Albo nakierować człowieka by żył przeszłością (wspominał ciągle i ciągle to co kiedyś było i zatracał się w tej przeszłości) lub przyszłością (świetlaną, bogatą, pełną sukcesów), tylko nie teraźniejszością, bo wtedy Pacjent (tak człowieka, którym „opiekuje się” dany diabeł nazywa Krętacz) za bardzo pokłada zaufanie w Bogu, a przecież nadrzędnym ich zadaniem jest odciągnąć myśli człowieka od Zbawiciela. I to niezależnie czy w kierunku zachłyśnięcia się sukcesem, czy w kierunku całkowitego upadku na dno.

Dzięki lekkiemu pióru C.S. Lewisa książkę czyta się prawie jednym tchem. Jednocześnie listy dają dużo do myślenia, skłaniają do wejrzenia w głąb siebie i sprawdzenia, w którą z pułapek zastawionych przez diabła udało nam się wpaść.
Jeżeli człowiek siebie nie zna, a przynajmniej nie ma świadomości tej ciemnej strony siebie – to jest to lektura obowiązkowa. A chrześcijanin??? O, ten kąsek diabłu jest najsmaczniejszy, a do tego pokazuje, że jeszcze łatwiej się nami manipuluje niż „światem”. Jak wielu prawych chrześcijan łapie się w sidła „religijności”?

„Listy starego diabła do młodego” doczekały się wielu wydań także w Polsce. Ja miałam przyjemność czytać bogato ilustrowane wydanie poszerzone – o napisany przez Lewisa wiele lat później niż same listy – „Toast”. Toast ten został wygłoszony przez Krętacza w Piekle, na corocznym obiedzie w Szkole Kunsztu Kuszenia, wydanym dla młodych diabłów.
Ten toast, to zestawienie ogólnoświatowych działań Piekła na przestrzeni lat, a ostatnim osiągnięciem jest wyniesienie na piedestał słowa „demokracja” w znaczeniu „jestem równie dobry jak ty” i doprowadzeniu do tego, że wszystko co wybitne, oryginalne, bardziej mądre, błyskotliwe – musi być równane do niskiego pułapu większości…
Mogłabym godzinami dyskutować o tej książce i wątkach w niej poruszonych, ale myślę, że każdy powinien sam przeczytać „Listy starego diabła do młodego”, aby nie tylko wyrobić sobie zdanie, ale przede wszystkim zastanowić się nad sobą.

PS. Taka ciekawostka – Lewis i Tolkien byli bardzo bliskimi przyjaciółmi.

PPS. Dla osób nie lubiących czytać mam dobrą wiadomość – książka ta jest dostępna również jako audiobook (łącznie 4 i pół godziny słuchania).

Przeczytałam i polecam
Brygida