Kategorie
książki

Dietrich Bonhoeffer – Pośrodku okrucieństwa

„Dietrich Bonhoeffer – Pośrodku okrucieństwa” – Janet i Geoff Benge

Pierwsze słowa nieznanego mi zupełnie wówczas człowieka, które wywarły na mnie wrażenie i które zapadły mi w pamięci były takie: 

 „Milczenie w obliczu zła samo w sobie jest złem: Bóg nie zostawi nas bez winy. Nie mówić to mówić. Nie działać znaczy działać”.

W tamtym czasie jeszcze nic mi nie mówiło nazwisko Bonhoeffer. 

Kilka lat później oglądając tzw. short (film krótkometrażowy) natknęłam się na kolejny jego cytat, który znowu dotknął mnie swoją prawdziwością do głębi: 

„Testem moralności społeczeństwa jest to, co robi ono dla swoich dzieci”.

Użyłam go w jednym ze swoich szkolnych przemówień.  

Od tamtej pory od czasu do czasu sięgałam po cytaty D. Bonhoeffera nie znając jego osoby, a jedynie rozpoznając głębię i prawdę jego myśli. 

Kiedy w serii o bohaterach wiary i misjonarzach pojawiła się pozycja o Dietrichu Bonhoefferze ucieszyłam się ogromnie. Wtedy już znałam kilka faktów z jego życia – nadal jednak nie miałam pojęcia o tym jakiej rangi teologiem, ale przede wszystkim człowiekiem, mam do czynienia. 

Lektura tej książki – zupełnie innej niż pozostałe z serii jakie przez lata przeczytaliśmy z naszymi dziećmi – nie była prosta. Język książek Janet i Geoffa Benge jest zwykle przystępny dla dorosłych i dzieci, prosty i wartki, tym razem jednak historia nie dotyczyła misjonarza a niemieckiego teologa, pojawiało się sporo historycznych faktów, dat, miejsc i nazwisk, tematyka ciężkiego kalibru sprawiła, że czytaliśmy tą pozycję dużo dłużej niż pozostałe… Historia prawie współczesna… Okres II wojny światowej… Przejmująca do głębi, postać Dietricha jest niezmiernie warta poznania. 

Nie chciałabym odkrywać przed Wami wszystkich kart, spoilerować, ujawniać tego kim był nasz bohater, dlatego jedno co zrobię to zostawię Was z kolejnymi ważnymi dla mnie cytatami Bonhoeffera: 

„Tania łaska to łaska, którą sami sobie dajemy. Tania łaska to głoszenie przebaczenia bez wymogu pokuty, chrzest bez dyscypliny kościelnej, komunia bez spowiedzi.”

„Musimy nauczyć się, że osobiste cierpienie jest skuteczniejszym kluczem, bardziej satysfakcjonującą zasadą odkrywania świata w myślach i działaniach niż osobiste szczęście.”

Mam nadzieję w ten sposób zachęcę i zaintryguję Was do przeczytania historii życia Dietricha B. Ja jestem bogatsza o świadectwo jego krótkiego, oddanego Bogu życia; napełniona mądrością i zbudowana bezkompromisową postawą, której nigdy mu nie zabrakło (nawet w obliczu największego zła).

Polecam – zwłaszcza miłośnikom historii i okresu II Wojny Światowej… Ale nie tylko, to książka przydatna także cierpiącym, poturbowanym, wątpiącym… Potrzebującym nadziei. 

Książka wydana przez wydawnictwo Szaron jest do wypożyczenia w naszej Zagórnianej /lub mojej domowej :)/ bibliotece. 
Dzięki Bożemu miłosierdziu, chodząc w Jego łasce – Ola C. 

PS. Polecamy też inne książki z serii „Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś”:

Dietrich Bonhoeffer – Pośrodku okrucieństwa

Jacob DeShazer – Odpuszczamy naszym winowajcom

Rowland Bingham – Do wnętrza Afryki

Eric Liddell – Wspanialsze niż złoto

William Carey – Muszę jechać

C.S. Lewis – Mistrz opowieści

Sundar Singh – Ślady stóp w Himalajach

Lillian Trasher – największy cud w Egipcie

Ida Scudder – Uzdrowienie dla ducha i ciała

Elizabeth Elliot – Radość w uległości

John Wesley – Jego parafią był świat

Kategorie
książki

Jacob DeShazer – Odpuszczamy naszym winowajcom

Jacobs Deshazer - Odpuszczamy naszym winowajcom

„Jacob DeShazer – Odpuszczamy naszym winowajcom” – Janet&Geoff Benge

Dzisiaj chciałabym serdecznie zachęcić Was do zapoznania się z kolejną, bardzo ciekawą książką z serii „Chrześcijańscy bohaterowie dawniej i dziś”. 

Jacob Deshazer wychował się w chrześcijańskiej rodzinie. Podziwiał silną wiarę swoich rodziców, ale dla niego samego nie znaczyła ona wiele. Po opuszczeniu domu, po kilku próbach znalezienia stałej pracy, postanowił zgłosić się do armii (trwała właśnie druga wojna światowa). Jake brał udział w słynnym „rajdzie Dollitle’a” – rajd lotniskowców na Japonię (jako odwet na atak Japończyków na amerykańską stacje Pearl Hearbor).  Jake dostaje się do niewoli na ponad trzy miesiące. Przeżył tam niezwykle ciężkie chwile – głód, tortury, bardzo złe warunki… Po jakimś czasie przypadkowo w jego rękach znalazła się Biblia, którą Jake przeczytał w całości. Dzięki lekturze Pisma Świętego nawrócił się i postanowił, będąc jeszcze w więzieniu, wybaczyć swoim prześladowcom. 

Kolejna część książki obfituje we wspaniałe wydarzenia – koniec wojny, zwolnienie z japońskiego więzienia, powrót do Stanów i rodziny. Jake został zachęcony do studiów, dzięki którym mógł zostać misjonarzem. Od początku wiedział, że chce głosić Japończykom Dobrą Nowinę. Byłam zadziwiona jakie wspaniałe cuda działy się w Kraju Kwitnącej Wiśni – po wojnie ludzie odczuwali pustkę duchową i przychodzili licznie na spotkania z człowiekiem, który był u nich więźniem. Jake wraz z żoną i dziećmi spędzili razem w Japonii kilkadziesiąt lat służąc Bogu i lokalnym społecznościom. 

Książka wspaniałe pokazuje jak Pan Bóg przemienia serca ludzi – tylko taki cud jak nowe narodzenie może sprawić, że człowiek jest w stanie wybaczyć ludziom, który go torturowali i poświęcić resztę swojego życia na mówienie im o Tym, który ma moc by uczynić wszystko nowym.

Czytajmy jak najwięcej o odważnych ludziach, którzy byli gotowi pojechać do odległych krajów by mówić o Panu Jezusie.

Polecam, jestem zbudowana tą lekturą. 

Ania Z.

PS. Zapraszamy po książkę do naszej zborowej biblioteki. 

Kategorie
książki

Rowland Bingham – Do wnętrza Afryki

„Rowland Bingham – Do wnętrza Afryki” – Janet i Geoff Benge

Ostatnio, gdy odwiedzałam braci i siostry z Zagórna 10 w Warszawie, dostałam w prezencie od siostry w Panu, książkę pt. „Do wnętrza Afryki”. Jest to historia misjonarza Rowlanda Binghama, historia jego zrozumienia czym jest zbawienie i naśladowanie Pana Jezusa Chrystusa, posłuszne stawianie kroków w kierunkach które On wyznacza, choćby wielu w koło mówiło coś innego. Bohater stracił wcześnie i nagle ojca, plany na jego życie były zupełne inne, ale Bóg miał wobec niego swoje.

Chociaż matka Rowlanda nie była zadowolona z kilku jego wyborów, m.in. tego, że postanowił wyjechać do trudnej części Afryki – Rowland, gdy dorósł pojechał do Afryki. Po drodze Pan mu dał wsparcie matki pewnego brata w Chrystusie, z którym wyruszył na swoją pierwszą misyjną przygodę. Świadomość tego wsparcia była dla niego ogromnym bodźcem do działania. Ów brat nie przeżył, ale jego matka do końca wiernie wspierała działania Rowlanda i jego misji. 

Książka bardzo ważna dla przyszłych misjonarzy i ich pomocników (ale i obecnych na polu misyjnym), bo pokazuje ile przeszkód jest na drodze, na którą powołuje Bóg, ile też niezrozumienia, ale i Bożego działania… bo jedna wiernie wspierająca osoba może niesamowicie podnieść na duchu i zachęcić do służby. Służby tak trudnej i jednak ciągle jeszcze nie całkiem rozumianej przez wielu członków społeczności chrześcijańskich.  

Nie mogę sobie w pełni wyobrazić trudów, które musiał przejść bohater i podziwiam to jak wiele wiary oraz determinacji musiał mieć w sobie, żeby się nie wycofać… mogę sobie to wyobrazić w małej części i to tylko dlatego, że miałam okazję wspierać w pracy misjonarzy w Ugandzie, widzieć biedę i zmagania życiowe lokalnej ludności oraz trud pracy tych, którzy pojechali tam pomagać. 

Bogu za wszystko niech będzie chwała, amen. 

Przeczytałam i polecam,

Ania S.

PS. Polecam całą serię „Chrześcijańscy Bohaterowie Dawniej i Dziś”. Choć to dopiero druga (w prezencie od tej samej siostry) książka z tej serii, którą przeczytałam, to jestem pewna, że wszystkie są niesamowicie inspirujące… więc (chyba) czekam na kolejną Olu C. ;).