Kategorie
książki

Największy cud w Egipcie

„Lillian Trasher – największy cud w Egipcie” – Janet&Geoff Benge

Książki opowiadające o misjonarzach już dłuższy czas uśmiechały się do mnie zza witryny naszej zborowej biblioteki, jednak dopiero teraz sięgnęłam po jedną z nich. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła – wiem, że wiele osób czyta te książki wraz ze swoimi dziećmi, ale uważam, że przynajmniej ta, którą właśnie przeczytałam jest bardzo ciekawa również dla osób dorosłych. 

Lillian Trasher chciała pracować w redakcji gazety. Bóg jednak skierował ją do sierocińca, by niosła pomoc dzieciom. Półtora tygodnia przed zawarciem związku małżeńskiego z pastorem okolicznego miasteczka, Pan znów ją zaskoczył – Lilian otrzymała powołanie do bycia misjonarką w Afryce. Po zebraniu potrzebnych funduszy od hojnych ofiarodawców, Lilian wyrusza do Egiptu by służyć tam przez kilkadziesiąt lat. 

Lilian założyła pierwszy w Egipcie sierociniec, który razem przez te wszystkie lata przyjął i wychował setki dzieci. Wspaniale było czytać o tym jak Pan Bóg zaopatrywał ich każdego dnia, by mieli co jeść i w co się ubrać. Misjonarka ze Stanów zdobyła duże uznanie wśród miejscowych ludzi, którzy hojnie dzielili się tym co mieli, aby ona mogła wykarmić podopiecznych. Często pieniądze przychodziły w ostatniej chwili i Lilian potrzebowała dużo wiary i zaufania w Bożą ochronę. Jej służba nie składała się jednak tylko z miłych chwil, było dużo ciężkich wyzwań, które pokonała z Bożą pomocą. 

Jestem bardzo zbudowana powieścią o Lilian Trasher. Jestem szczęśliwa, że Pan Bóg powołuje Swoich uczniów do zanoszenia Ewangelii do odległych krajów. Lilian była zwyczajną dziewczyną ze zwykłymi marzeniami, Pan jednak postanowił postawić ją w zupełnie innym miejscu niż ona zaplanowała. Obyśmy wszyscy byli tak otwarci na głos Pana i gotowi poświęcić dla niego wszystko jak „Matka znad Nilu”.

Przeczytałam i polecam.

Ania Z.

PS. Książkę można wypożyczyć w naszej zborowej bibliotece.

PPS. W naszej bibliotece znajdziecie też kilkanaście innych powieści o misjonarzach autorstwa Janet&Geoff Benge.

Kategorie
książki

Ida Scudder – Uzdrowienie dla ducha i ciała

„Ida Scudder – Uzdrowienie dla ducha i ciała” – Janet & Geoff Benge

Czy zastanawiałeś się kiedyś kim są kobiety misjonarki, czy każdy misjonarz odkrywa swoje powołanie od razu? Jak to się dzieje, że zostawiasz swój dom, wygody życia, stabilizację i to co pewne i wyruszasz w nieznane? Jak misjonarze rozpoznają wolę Boga i odkrywają swoje powołanie?

Kim była Ida Scudder – kobieta o intrygującym imieniu? 

„Ida tupnęła nogą. Jej przyjaciółki się mylą.
— Nie zostanę misjonarką! — odparła. — Będę w Indiach jeden rok, tylko jeden rok. Potem wrócę do Ameryki i będę żyć. Więc niech żadna z was nie mówi, że będę misjonarką, bo nie będę! Nigdy, nigdy, nigdy!
Przecież w dalszym ciągu pamięta jeszcze tamte wygłodniałe dzieci, które widziała, gdy miała sześć lat. Nic dziwnego, że tak bardzo nienawidzi Indii — kraju pełnego przerażających rzeczy, z którymi nic nie może zrobić.
Ida Scudder była pewna, że nigdy nie pójdzie w ślady swojego ojca, misyjnego lekarza.”

Gdy przeczytałam fragment opisu z okładki książki uśmiechnęłam się i od razu przypomniała mi się pewna sytuacji z mojego życia i kazanie o Jonaszu, które wysłuchałam wiele lat temu. Czy tak łatwo odkrywa się, co jest Bożym powołaniem dla naszego życia? I książka o Idzie Scuder, i historia biblijnego Jonasza i moje życie pokazuje mi, że nie zawsze jest tak łatwo jak się wydaje, gdy patrzymy na owoce i sukcesy zwycięskiego życia. Prawda jest taka, że bardzo często tak jak Jonasz chcemy uciec sprzed oblicza Boga, znajdujemy inną – swoją drogę albo idziemy dokładnie w przeciwnym kierunku niż zaplanowana przez Boga „Niniwa”.

Polecam do znudzenia historie misyjne małżeństwa Benge – odkrywają one przed nami tajemnice zwycięskiego życia w Chrystusie. Często dzięki nim możemy odkryć siebie, zrozumieć dlaczego coś co nie idzie tak jak sobie zaplanowaliśmy jest dla nas dobre a nawet więcej, że najprawdopodobniej jest to doskonałym Bożym planem. Uczą nas radości w każdym czasie, pomagają ukoić nasze serca. Pokazują prawdziwe, ludzkie, nieosłodzone historie życia, życia z Bogiem a także drogę do takiego życia. Uświadamiają jak wiele mamy powodów do wdzięczności.

Dzięki historiom misyjnym dowiadujemy się jak można zmieniać świat i realnie ratować ludzkie istnienia. Jak bardzo Boże ścieżki nie są naszymi ludzkimi.

Chciałabym napisać więcej o samej bohaterce, ale o wiele ciekawiej sięga się po jej historię z czystą kartą, dlatego o tym kim była Ida Scudder najlepiej przekonaj się sam, czytając jej biografię. Ja nie zdradzam nic więcej. Zachęcam za to do lektury, zwłaszcza jeśli cierpisz, zmagasz się z jakimiś decyzjami lub trudno Ci rozpoznać Bożą wolę w swoim życiu. Zapraszam do biblioteki, polecam i życzę udanej lektury – książka w sam raz na jesienne wieczory pod kocykiem.

Z miłością Chrystusową
Ola C.