Kategorie
książki

Uświęcenie – Przemienione życie

Uświęcenie - Przemienione życie - David Campell
„Uświęcenie – Przemienione życie” – David Campbell

„Uświęcenie – Przemienione życie” – David Campbell

Pewnie niejeden z nas wierzących zadaje sobie pytanie czym jest uświęcenie? Jeśli dzieło zbawienia dokonało się w Chrystusie według postanowienia Boga i za sprawą działania Ducha, to w takim razie czym jest uświęcenie? W jaki sposób dokonuje się przemiana naszego życia? Na czym polega ten proces i jak bardzo zależy od naszego wysiłku? Jeśli jesteś szczery ze sobą samym, to nie raz stawiałeś sobie te pytania… Nie jeden raz pojawiły się też w Tobie wątpliwości, czy aby na pewno Twoje życie świadczy o tym, że dokonała się w Tobie ta zmieniająca wszystko przemiana?

Książka Davida Cambell próbuje dać odpowiedź na te nurtujące nas – narodzonych na nowo chrześcijan. Jeśli jeszcze nie stanąłeś przed podobnymi dylematami, to na pewno ten czas nadejdzie… Jest to nieodzownym elementem – doświadczeniem wiary – każdego wierzącego. Walka z grzechem, jaką najlepiej przedstawił sam Paweł apostoł w 7 rozdziale listu do Rzymian:  

[15] Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię.

 [16] A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry.

[17] Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie.

[18] Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak;

[19] Albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię.

[20] A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie.

[21] Znajduję tedy w sobie zakon, że gdy chcę czynić dobrze, trzyma się mnie złe;

[22] Bo według człowieka wewnętrznego mam upodobanie w zakonie Bożym.

[23] A w członkach swoich dostrzegam inny zakon, który walczy przeciwko zakonowi, uznanemu przez mój rozum i bierze mnie w niewolę zakonu grzechu, który jest w członkach moich.

[24] Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?

[25] Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grzechu.”

– jest nieuniknionym elementem procesu uświęcenia.

Może dziś potrzebujesz wsparcia w swojej osobistej duchowej walce, jeśli potrzebujesz zachęty lub podtrzymania, bo oszczerca próbuje sączyć i podszeptywać kłamstwa na Twój temat – to ta książka – a w zasadzie książeczka – jest odpowiednia dla Ciebie – może Cię wzmocnić i podtrzymać. To bardzo ważne by się zachęcać, pobudzać, podsycać płomień naszej wiary, by rozumieć na czym polega dokonywane przez Boga w nas uświęcenie.

Ważne jest by rozumieć, jak pisze autor:

„Pragniemy się podobać Temu, który nas wyzwolił, a kiedy się nie udaje, przeszywa to nasze serca bólem. Czy jest to zatem droga bez wysiłku? Absolutnie nie! Wręcz przeciwnie! Uświęcenie wprowadza nas w życie pełne niedoskonałości, konfliktów i smutku. Jednocześnie nie możemy pozwolić na to by trudny charakter tej walki przesłonił chwałę naszej nadziei. Zawoławszy: Nędznym człowiekiem jestem! Kto wyrwie mnie z tego ciała śmierci? (Rz 7:24) Paweł natychmiast dodaje: „Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! (7:25) Kiedy Chrystus powróci i uczyni wszystko nowym, niedoskonałość, konflikt i smutek skończą się raz na zawsze. Naszą nadzieją w Chrystusie jest nadzieją na wybawienie. I jest to nadzieja pewna, dlatego możemy dołączyć do apostoła w dziękczynieniu, „bowiem ten, który rozpoczął w nas dobre dzieło, będzie je prowadził do końca, aż do dnia Chrystusa Jezusa (Flp 1:6)”.

Kończę tą recenzję zachęcającą i jakże radosną myślą autora: Maranatha! – oczekujemy z nadzieją Twojego przyjścia Jezu!

Zachęcam do szukania tej pozycji w naszej księgarni. Polecam też rozważać temat „uświęcenia” korzystając z literatury jaka jest do kupienia czy  wypożyczenia w naszej bibliotece. Pytajcie i szukajcie jak zawsze po każdym nabożeństwie w naszej zborowej księgarni i bibliotece.

Z miłości Chrystusa – w procesie 🙂

Ola C.